środa, 26 grudnia 2012

Być idealnym.

  Witam właściwie już po Świętach. Ostatnio nie pisałem, przyznam się szczerze, z lenistwa. Dużo pracy, brak snu i chęci spowodował zastój w mojej nikłej twórczości.
  Dzisiaj chciałem napisać o czymś co wielu ludzi nazywa "głupotą" czyli byciem idealnym. Jest to słowo, które jest źle interpretowane przez większość z nas.
  Czym dla Ciebie jest bycie idealnym? Dla większości osoba idealna to osoba bez skazy. O idealnym wyglądzie, manierach, dykcji itd. Dla mnie osoba idealna znaczy coś więcej. Dużo więcej...

  Bycie idealnym to umiejętność zaakceptowania czyjejś słabości. To umiejętność pomocy innym mimo własnych problemów. To także umiejętność rozróżnienia rzeczy ważnych od ważniejszych, mało istotnych, błahych od takich, które są naprawdę istotne. Jeśli będziesz dobrym mężem, dobrą żoną, narzeczonym, partnerem, ojcem, matką czy przyjacielem i ta druga osoba będzie czuła, że robisz coś dla niej ze wszystkich sił, jesteś idealny. Możesz nie mieć domu, samochodu, pracy czy innych rzeczy. Ale daj z Siebie coś dla innych a w ich oczach będziesz idealny.
  Stojąc na boisku czy chodząc po ulicy na służbie mamy dwa wyjścia. Stać i czekać na rozwój sytuacji albo dać coś z Siebie, postarać się ze wszystkich sił by mieć wpływ na to co nas otacza. Dlatego właśnie czynienie dobra daje nam tak dużo szczęścia. Zamiast stać w miejscu zrób jeden krok w kierunku osoby dla Ciebie bliskiej. Zamiast siedzieć przed komputerem wstań i zrób coś dla siebie. Idź na spacer, namaluj coś, posprzątaj, idź na siłownię. Kiedy już będziesz mieć rodzinę róbcie coś razem, nie opierajcie się tylko na indywidualnych upodobaniach.
  Bycie idealnym można ująć w paru słowach:
"To uczucie kiedy patrząc swojemu przyjacielowi, partnerowi, członkowi rodziny, koledze z drużyny prosto w oczy, wiesz, że kiedy upadał zrobiłeś wszystko co mogłeś by mu pomóc. Zrobiłeś absolutnie wszystko. To napełnienie serca miłością i dzielenie się nią z innymi. Jeśli Twoje serce jest pełne, jesteś idealny"

Na koniec muzyka, która napełnia moje serce miłością i nadzieją..

środa, 12 grudnia 2012

Ludzka głupota.

  Opowiem Wam dzisiaj o sytuacji , która spotkała mnie dnia wczorajszego w gabinecie u lekarza medycyny pracy. Muszę zaznaczyć, że była to kobieta ponieważ facet oberwałby ode mnie pewnie solidnego strzała w pysk.
  Z racji zawodu jaki wykonuję (policjant) musiałem zrobić tzw. badania okresowe (krew i mocz, ciśnienie, ogólny stan zdrowia). Wszystko było ok do momentu w którym Pani doktor (której nazwiska nie pamiętam) spojrzała na moją wagę i wzrost. Złapała się za głowę i stwierdziła, że mając 185cm wzrostu i 102kg wagi ocieram się o I stopień otyłości. No trzymajcie mnie bo padnę. Spytałem się grzecznie na podstawie czego wyciąga takie wnioski. Odpowiedź: BMI. Dobrze, że siedziałem bo bym się przewrócił. Czy aby na pewno to jest lekarz? Może nastąpiła podmianka i za lekarza siedzi np. ...sprzątaczka? Każda osoba, która choć w niewielkim stopniu interesuje się zdrowym odżywianiem itp. wie, że BMI to jest współczynnik, który nie ma żadnego odniesienia do osób ćwiczących intensywnie na siłowni!! Ok, wskazuje ryzyko zachorowania na choroby typu cukrzyca etc. ale jest to tak masakrycznie niedokładne, że nie powinno się tego stosować w medycynie. Oczywiście to jeszcze nie koniec. W momencie kiedy zdjąłem koszulkę Pani doktor stwierdziła, UWAGA, że mój wygląd jest karykaturalny i bardzo, bardzo brzydko wyglądam. NO KURWA MAĆ. Czy lekarz ma prawo oceniać ludzi czy mu się podobają czy nie? Jedne kobiety wolą suchoklatesów, inne napakowane małpy. I nikt, ale to nikt nie powinien oceniać innego człowieka, a tym bardziej lekarz (który na dodatek gówno wie jak zdążyłem zauważyć).
  Liczę na to, że więcej mi się podobna sytuacja nie powtórzy bo jeśli tak to stracę wiarę w naszą służbę zdrowia. Co do obraźliwych komentarzy na mój temat- zwisa mi to. Nie każdy jest idealny. Tylko, że szacunek do drugiego człowieka powinien być jednym z głównym elementów naszego społeczeństwa.

niedziela, 9 grudnia 2012

Planowanie treningów.

  Co do przebiegu piątkowego treningu wypowiem się w piątek (tak od tej pory będę komentował swoje postępy, w piątek każdego tygodnia). Chciałem natomiast umieścić mój plan treningu , który nieco zmodyfikowany.
  Trenuję obecnie 4 razy w tygodniu siłowo i 2 wytrzymałościowo (futbol). Dzielę treningi siłowe na trening z przewagą górnych partii i trening z przewagą dolnych partii. Oto wzór, bez konkretnych ćwiczeń :

I TRENING (góra) - poniedziałek

1.Ćwiczenie na klatkę- ciężko
2.Ćwiczenie na klatkę- lekko
3.Ćwiczenie na barki- ciężko
4.Ćwiczenie na barki- lekko
5.Ćwiczenie na biceps- ciężko
6.Ćwiczenie na biceps- lekko
7.Ćwiczenie na triceps- ciężko
8.Ćwiczenie na triceps- lekko
9.Ćwiczenie na kaptury

II TRENING (dół) - środa

1.Ćwiczenie na czworogłowe ud - ciężko
2.Ćwiczenie na dwugłowe ud- ciężko
3.Ćwiczenie na czworogłowe ud- lekko
4.Ćwiczenie na dwugłowe ud- lekko
5.Ćwiczenie na łydki
6. Trening na drążku: 50 powtórzeń nachwytem z obciążeniem, dowolna ilość serii byle 50 powt.

III TRENING (góra) - piątek

1.Ćwiczenie na plecy - ciężko
2.Ćwiczenie na plecy - lekko
3.Ćwiczenie na plecy - lekko
4.Ćwiczenie na biceps- ciężko
5.Ćwiczenie na biceps- lekko
6.Ćwiczenie na triceps- ciężko
7.Ćwiczenie na triceps- lekko
8.Ćwiczenie na kaptury
9.Ćwiczenie na barki - lekko
10.Ćwiczenie na barki - lekko

IV TRENING (dół) - sobota (lub niedziela)

1.Ćwiczenie na czworogłowe ud - ciężko
2.Ćwiczenie na dwugłowe ud- ciężko
3.Ćwiczenie na czworogłowe ud- lekko
4.Ćwiczenie na dwugłowe ud- lekko
5.Ćwiczenie na łydki
6. Trening na drążku: 50 powtórzeń nachwytem z obciążeniem, dowolna ilość serii byle 50 powt.

Do każdego treningu dochodzą po 2 ćwiczenia na brzuch (kombinacja dół-skos, dół-góra, skos-góra).
Dodatkowo co trening ćwiczę przedramiona również po 2 ćwiczenia.


piątek, 7 grudnia 2012

Nowy start..

  Witam po przerwie. Wiele w moim życiu się zmieniło. Wszystkie zmiany to zmiany na lepsze więc mogę powiedzieć, że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie :). Wszystko dzięki mojej
narzeczonej Angelice, która jest całym moim światem. Wspiera mnie w codziennym zmaganiu ze samym sobą jak i z przeciwnościami nie zależnymi ode mnie.

                                           Dzięki Tobie każdy dzień jest wyjątkowy :)

Co do samych treningów to ze względu na różne godziny pracy (3 zmiany) nie będę się rozpisywał na temat planu na cały tydzień czy miesiąc. Zasady są natomiast takie same:
1. Codziennie robimy brzuch, pompki i przedramiona
2. Jemy 5-6 posiłków dziennie
3. Zapisujemy sobie wyniki w kajeciku

Dzisiejszy plan treningu:

1. Wyciskanie hantli skos 4x 15-12
2. Przenoszenie hantli 3x 15-12
3. Wyciskanie sztangi siedząc 3x 10-8
4. Unoszenie hantli bokiem i przodem 3x 15-12
5. Pompki na poręczach 3x max
6. Przenoszenie hantli nad głowę 3x 15-12
7. "21" 3x 21
8. Uginanie ramion z hantlą w oparciu o udo 3x 15-12
9. Szrugsy 3x 15
10.Prostowniki pleców 3x 15


Brzuch(giga seria) 3x 15-12
1.Unoszenie nóg w zwisie
2.Unoszenie nóg na boki
3.Brzuchy na maszynie

Przedramiona 3x 15
1.Uginanie nadgarstków z gryfem
2.Kręcenie nadgarstkami z hantlą

Przerwy między seriami  max 1 min.



sobota, 28 stycznia 2012

Robimy łapy.

 Okres egzaminów na studiach jest zawsze okresem napiętym. Ciężko znaleźć motywację na dodatkowe zajęcia poza nauką. No ale, co postanowienie to postanowienie.
 Trening piątkowy przeznaczam na ręce . Oto jak on wyglądał:

1.Uginanie ramion ze sztangą
15 x 30kg
15 x 40kg
12 x 45kg
12 x 50kg
2.Uginanie ramion z hantlami trzymanymi chwytem młotkowym
15 x 14kg
13 x 16kg
12 x 18kg
10 x 20kg
3.Uginanie ramion na maszynie
4 x 15 x 30kg
4.Prostowanie ramion na maszynie (ala pompki na poręczach)
15 x 90kg
12 x 100kg
10 x 110kg
6 x 120kg
5.Prostowanie ramion na maszynie
15 x 50kg
12 x 55kg
12 x 60kg
12 x 65kg
6.Prostowanie ręki trzymając sztangielkę w opadzie
15 x 6kg
13 x 8kg
12 x 10kg
10 x 10kg

 Szczerze to uwielbiam robić ćwiczenia na ręce mimo, że nie reagują u mnie chociażby tak jak plecy czy klatka. Zdecydowanie najlepiej "wchodzi" mi ćwiczenie 1 i 6 (ostatnie można robić w domu bo tak naprawdę nie trzeba używać dużych ciężarów, najważniejsze jest tutaj napięcie).
 Co do aerobów to niestety nie mogłem wczoraj ich wykonać ponieważ...nie miałem krótkich spodni ;) (jak się człowiek śpieszy to... idzie na siłownie bez części garderoby)

piątek, 27 stycznia 2012

Siłownia.

 Siłownia...Dla jednych miejsce równie obce jak ciemna strona księżyca, dla innych miejsce gdzie mogą się zrelaksować, odstresować jednocześnie starając się poprawić swoją sylwetkę. Jest jeszcze jedna, mnie liczna grupa osób. Są to ludzie, którzy siłownię traktują jak swojego rodzaju sanktuarium, kuźnię gdzie mogą wykuć swoje mięśnie i pracować nad nimi. Brzmi to trochę abstrakcyjnie ale tak w istocie niektóre osoby siłownię postrzegają.
Zawodowi sportowcy u których ćwiczenia na siłowni są nieodzownym elementem przygotowania do startów, muszą ćwiczyć niezależnie od pogody, wahań nastroju czy innych problemów. Nie wspomnę tu już o kulturystach, którzy żyją swoim sportem na okrągło (z wyjątkiem przerwy po zawodach). Dlatego siłownia jest miejscem pewnego rodzaju "świętym" dla sportowców. Muszą tutaj przychodzić codziennie lub prawie codziennie, walczyć z ciężarami dając z siebie 100%. Dla osób, które nigdy nie walczyły z dużym ciężarem- uwierzcie, jest to mega męczące.
  Mimo, że nie jestem zawodowym sportowcem, i nie ćwiczę od wielu lat, zdążyłem już poczuć magie tego miejsca. Jeśli trenujesz ciężko, wkładasz całego siebie w każde powtórzenie ,to wierz mi lub nie ale już należysz do "rodziny" i nie znajdzie się nikt (jeśli chodzi o ludzi inteligentnych), kto będzie się patrzył na Ciebie z góry.
  Opinie ludzi z zewnątrz, że ćwiczący na siłowni robią to by podbudować swoje ego oraz , że mięśnie to jedyny element ciała, który są w stanie rozwijać, są wyssane z palca i można je nazwać prosto- pierdoleniem od rzeczy. Każdy sportowiec, który przekroczył magiczny próg amator/zawodowiec zna swoje ciało doskonale. Wie jak ono funkcjonuje, czego potrzebuje by się rozwijać jak i jakie ma ograniczenia. Prawda, zdarzają się nadęte typki, którzy wyglądają jakby całe życie nosili wiaderka z węglem ale jest to tylko jedna strona medalu.
  Więc ćwicz ciężko szanując prace innych. Bez śmiania sie, pogaduszek na głupie tematy czy gadania przez telefon siedząc na maszynie. To co dla Ciebie jest miejscem relaksu dla innych może być miejscem ciężkiej pracy. Jeśli jednak chcesz dołączyć do stale powiększającej się rodziny, droga wolna. Jest tylko jedna zasada- trzeba tego naprawdę chcieć.

Pozdrawiam.

czwartek, 26 stycznia 2012

Kilka filmików motywacyjnych.


Plan treningowy.


 Witam wszystkich. Tak oto prezentuje sie mój układ tygodnia. Oczywiście jest to plan na chwilę obecną (z wyjątkiem biegania ponieważ nie ma warunków).

Trening siłowy:

Plan moich treningów jest innych niż większości osób. Opiera się on na 2 treningach ciężkich i jednym lżejszym. Ogólny zarys:

1.Trening
-ćwiczenie wielostawowe
-ćwiczenie na klatkę- ciężko
-ćwiczenie na czworogłowe ud
-ćwiczenie na plecy- ciężko
-ćwiczenie na barki- lekko
-ćwiczenie na kaptury
-ćwiczenie na prostowniki pleców

2.Trening
-ćwiczenie wielostawowe
-ćwiczenie na klatkę- lekko
-ćwiczenie na dwugłowe ud
-ćwiczenie na barki-ciężko

-ćwiczenie na plecy- lekko
-ćwiczenie na kaptury
-ćwiczenie na prostowniki pleców

3.Trening
-ćwiczenie na biceps oburącz-ciężej
-ćwiczenie na biceps oburącz-lekko
-ćwiczenie na biceps jedną ręką-lekko
-ćwiczenie na triceps oburącz-ciężej
-ćwiczenie na triceps oburącz-lekko
-ćwiczenie na triceps jedną ręką-lekko
-ćwiczenie na prostowniki pleców

Trening poranny:
-rozciąganie (krążenia wszystkimi częściami ciała oraz wymachy nóg- w przód, na bok i do tyłu) -trening ten ma doprowadzić nasze ścięgna i mięśnie do odpowiedniej funcjonalności.
-brzuch (unoszenie nóg leżąc, spięcia brzucha, russian twist- siedzimy na tyłku, nogi z przodu, trzymając w rękach ciężarek unosimy nogi ponad podłogę i robimy skręty tułowia).

Uwaga: Rano nie robimy rozciągania statycznego (o balistycznym już nie wspomnę)  bo może to doprowadzić do kontuzji, a poza tym daje gorsze wyniki niż takowe rozciąganie po solidnym treningu.


Ćwiczenia wielostawowe:
-Zarzut (power clean)http://www.youtube.com/watch?v=JfhLPingqTE
-Rwanie http://www.youtube.com/watch?v=_KIPBjGsJBA
Oba te ćwiczenia można robić z pozycji kostek albo z ud (nie należy sztangi opuszczać na ziemię ponieważ przy następnym powt. będziemy ją "rwać" co bardzo obciąża kręgosłup)

Pozostałe ćwiczenia na wszystkie partie są rozpisane w następującym atlasie: 
http://www.kulturystyka.pl/atlas/  (najlepszy atlas dostępny w sieci)


Kilka uwag:
-Jeśli nie chcesz być zawodowym kulturystą czy innym sportowcem, dostosowuj posiłki do treningów i innych czynności a nie odwrotnie
-Jedz minimalnie godzine przed treningiem siłowym, 1,5 godziny przed ciężkim treningiem wytrzymałościowym.
-Nie jedz słodyczy(w ogóle)- gadanie, że powinno się jeść od czasu do czasu coś słodkiego, żeby nie zwariować to bajka. Lepiej całkowicie zapomnieć o tym i przerzucić się na koktajle owocowe lub owoce (tutaj też nalezy zachować umiar)
-Pijcie dużo wody, minimum 3 litry dziennie
-Pijcie maksymalnie jedną kawę dziennie
-Posiłek to:białko, węglowodany i tłuszcze + warzywa. Posiłek bez jednej z tych rzeczy jest niepełnowartościowy .
-Bierzcie mikroelementy ponieważ nie jesteście w stanie przyswoić ich w odpowiedniej ilości z jedzeniem.

środa, 25 stycznia 2012

Trening aerobowy i Motywacja.


Aeroby ,które mogę robić to:
-bieganie (dystans 3-4 km)
-skakanie na skakance
-worek bokserski (rundami 3-5 x 3 min)
-orbitrek, rowerek

Aeroby robiłbym 4 razy w tygodniu:
-Pon
-Śr
-Pt
-Sb

Zimą bieganie u mnie odpada bo samo błoto, więc na zmianę robiłbym ćwiczenia na orbitreku/bieżni ze skakanką. 

Motywacja:
Chciałbym napisać tutaj o czymś co każdy sportowiec zna doskonale- o motywacji.
Każdy z nas posiada jakiegoś idola, kogoś kto go inspiruje i właśnie motywuje do ćwiczeń i wyrzeczeń diety. Ja osobiście cenię sobie dwie takie osoby:

Bruce Lee


i "The Rocka" czyli Dwayne'a Johnson


Dlaczego te dwie osoby?
Bruce Lee jest dla ogromnej liczby ludzi wzorem wytrwałości w dążeniu do celu, dla mnie również. Był również człowiekiem, który nic nie robił bez powodu. Tak samo było z jego mięśniami- były one tylko "skutkiem ubocznym" funkcjonalności jaką chciał osiągnąć.
Dwayne "The Rock" Johnson... Od czasów jego startów w WWF był dla mnie wzorem jeśli chodzi o sylwetkę. Połączenie masy, siły, dynamiki na najwyższym poziomie.

Coś o mnie.

Mam na imię Kamil, lat 20, student. Od przeszło 2 lat trenuję futbol amerykański , od ponad 4 ćwiczę na siłowni . W szkole podstawowej, jak i w gimnazjum byłem średnio aktywny. Przełom nastąpił pod koniec gimnazjum kiedy okazało się, że mam skrzywiony kręgosłup . Wielu ludzi proponowało abym zaczął chodzić na siłownię, więc pełen obaw poszedłem. No i od tamtego momentu przygoda z treningiem trwa i końca jej nie widać.


Wiek: 20 (18.03.1991)
Wzrost: 184 cm
Waga: 103 kg

Wymiary (mięśnie napięte):
Klatka (obw): 115cm
Barki: 53 cm
Biceps: 43 cm (L), 42,5 cm (P)
Przedramię: 34 cm
Nadgarstek: 18 cm
Szyja: 42 cm
Brzuch (pępek): 97 cm
Uda(najszersza część): 70 cm
Łydki: 42 cm


Zajęcia:
Od 2 lat trenuję futbol amerykański w drużynie Saints Częstochowa. Na początku na pozycji LB (po polsku nazwałbym go za-liniowym), obecnie DL (linia defensywna). Mój trening siłowy był więc ukierunkowany pod ten sport (siła, dynamika, wytrzymałość).
W przerwie wakacyjnej trenowałem boks (około 3 miesiące) pod który robiłem treningi obwodowe.
Wcześniejsze treningi to typowy SPLIT (klata-biceps, plecy-trciceps, nogi-barki), którym ćwiczyłem od początku.

Cechy:
-endomorfik z cechami mezomorfika
-szybki wzrost mięśni
-podatność na odżywki (po monohydracie miałem bardzo dobre przyrosty, za pierwszym jak również za 3 razem)
-słomiany zapał (dlatego właśnie dziennik :D)

Cele:
Ogólna sprawność fizyczna na jak najwyższym poziomie. Muskulatura ma iść w parze z siłą, wydolnością, wytrzymałością (jestem futbolistą i od tego roku możliwe, że policjantem (czekam na przyjęcie) więc chciałbym żeby moje ciało było funkcjonalne.

Uwagi:
Mam niestety skrzywienie boczne kręgosłupa co przełożyło się na moją sylwetkę (różnica w symetrii, wielkości mięśni itd.)

Dieta:

Tak jak pisałem chodzi mi o ogólną sprawność więc obecna dieta nie będzie liczona co do grama (dodatkowo w SP będzie problem z jedzeniem).

Śniadanie:
-płatki owsiane na mleku, z orzechami, nasionami słonecznika + jabłko

II śniadanie:
-pierś z kurczaka
-ryż paraboiled/kasza/makaron razowy
-warzywa

Lunch:
-omlet (5 jajek, 100g mąki żytniej typ 2000, kakao gorzkie (lub cynamon), miód)
-sałatka warzywna

Obiad:
-obecnie to co mama przygotuje (mimo to zawsze stara się gotować zdrowo- 9 lat chodzenia na aerobik zrobiło swoje)

Kolacja:
-jajecznica z 5 jajek
-chleb razowy

Co do diety:
-kolację jadam długo przed snem więc nie będzie problemu z węglami
-w SP będę musiał zamienić niektóre posiłki na szejki

Odżywki:
-cyklicznie kreatyna
-BCAA Olimp
-witaminy, Omega-3
-Z-Force również cyklicznie
-nie biorę białka ponieważ chcę uniknąć zbytniego zakwaszenia organizmu

Początki.

Witam wszystkich. Długo zajęło mi dotarcie na mój blog (utworzony już w 2010 roku), ale w końcu udało się. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu i razem ze mną będziecie chcieli zmienić coś w waszym życiu (oczywiście tylko na lepsze).

Każdy post będzie opisywał mój trening i dietę, jak i przemyślenia związane ze sportem i dietą, jak i totalnie obce tej tematyce.

Pozdrawiam.